Benedykt XVI przewodniczył liturgii Wigilii Paschalnej

- Stale ma się wrażenie, że powinien on zatonąć i stale jest on ratowany - powiedział o Kościele papież Benedykt XVI w homilii w czasie liturgii Wigilii Paschalnej. Uczestniczyli w niej kardynałowie, biskupi oraz tysiące wiernych. Podczas uroczystości papież udzielił sakramentów: Chrztu św., Bierzmowania i Eucharystii - pięciorgu katechumenom.

Pochodzą oni z trzech krajów: Włoch, Chin i Stanów Zjednoczonych. Są to Susanna Maria Ancona, George Jonathan Hart i Giuliano Yamada Kenta, Włosi, Rita Shi Yu Lan, Chinka i Heidi Tryden Sierras, Amerykanka.

Kościół obchodzi Wigilię Paschalną w świętą noc Zmartwychwstania Pańskiego. Uważa się ją za "matkę wszystkich wigilii" (św. Augustyn). Kościół czuwając, oczekuje zmartwychwstania Chrystusa i obchodzi je w sakramentach. Dlatego cały obchód powinien się odbyć w nocy, tzn. rozpocząć się po zapadnięciu zmroku albo zakończyć przed świtem dnia niedzielnego. Msza św. tej nocy, choćby ją sprawowano przed północą, jest paschalną Mszą Niedzieli Zmartwychwstania.

W Wielką Sobotę przed kościołem kapłan krzesze ogień i wypowiada słowa modlitwy, w której Chrystus nazywany jest "prawdziwym kamieniem węgielnym", udzielającym wiernym "ognia światłości". Święcąc wodę kapłan odmawia specjalną modlitwę, w której nawiązuje m.in. do krwi i wody, które wypłynęły z boku ukrzyżowanego Jezusa, a także do nakazu chrztu. Następnie zanurza świecę paschalną w wodzie i czyni znaki przemiany wody w sakramentalny symbol, którego znaczenia są w zapisanym zdaniu wypowiedzianym przez Chrystusa do Samarytanki: "Kto zaś będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki".

Wigilię Paschalną, matkę wszystkich wigilii, jak nazywał ją św. Augustyn, rozpoczęło w Bazylice św. Piotra poświęcenie nowego ognia i zapalenie od niego paschału. Od niego zapalali świece zgromadzeni w świątyni wierni. Największa na świecie świątynia katolicka rozbłysła morzem świateł.

Z przedsionka Benedykt XVI wraz z orszakiem przeszedł główną nawą bazyliki do Konfesji św. Piotra. Odśpiewano uroczyście hymn "Exultet". Podczas Liturgii Słowa w różnych językach odczytano fragmenty Starego i Nowego Testamentu przypominające całą historię zbawienia, poczynając od stworzenia świata, przez wyjście Izraelitów z niewoli egipskiej, proroctwa zapowiadające Mesjasza aż do Ewangelii o Zmartwychwstaniu Jezusa.

Papież w homilii, nawiązując do dyskusji apostołów na temat tego, co to znaczy "powstać z martwych" (Mk 9, 10), zauważył, że "i z nami jest podobnie". "Boże Narodzenie, narodziny Bożej Dzieciny, możemy jakoś zrozumieć. Możemy pokochać Dzieciątko, możemy wyobrazić sobie Betlejem, radość Maryi, radość św. Józefa i pasterzy oraz wesele aniołów. Ale zmartwychwstanie - co to jest? Nie wchodzi to w zakres naszych doświadczeń i dlatego przesłanie często pozostaje w jakiejś mierze niepojęte, czymś z przeszłości" - wyjaśniał papież.

Zwrócił uwagę, że "Kościół stara się przywieść nas do zrozumienia go, przekładając to tajemnicze wydarzenie na język symboli, w których możemy w jakiś sposób kontemplować to bulwersujące wydarzenie". "W Wigilię Paschalną wskazuje nam znaczenie tego dnia nade wszystko poprzez trzy symbole: światłości, wody i pieśni nowej - alleluja" - zaznaczył Benedykt XVI.

Jutro w uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego o godz. 10.15 na Placu św. Piotra papież odprawi Mszę św., po której, w południe, wygłosi orędzie wielkanocne, złoży życzenia w kilkudziesięciu językach i udzieli błogosławieństwa "Urbi et Orbi" - miastu i światu.