To prawdopodobnie amfetamina zabiła nastolatków

Dwaj bracia zmarli podczas imprezy urodzinowej w Siemianowicach Śląskich, bo prawdopodobnie przedawkowali amfetaminę.

Dwaj bracia zmarli podczas imprezy urodzinowej w Siemianowicach Śląskich, bo prawdopodobnie przedawkowali amfetaminę.

Wyjaśniająca okoliczności tragedii prokuratura ma już wyniki sekcji zwłok 15- i 17-latka. - Nie zmarli z przyczyn chorobowych i urazowych, więc wszystko wskazuje na przedawkowanie środków psychotropowych - mówi prokurator Daniel Hetmańczyk, szef Prokuratury Rejonowej w Siemianowicach Śląskich. Na razie nie wiadomo dokładnie, czym się zatruli bracia, bo śledczy ciągle czekają na wyniki badań toksykologicznych. Wiadomo jednak, że uczestnicy imprezy, którzy przeżyli, brali amfetaminę i zapijali ją alkoholem. - Na to wskazują szpitalne wyniki badania ich krwi - mówi Hetmańczyk.

Do tragedii doszło w nocy z poniedziałku na wtorek w jednym z mieszkań przy ul. Barbary w Siemianowicach Śląskich. Na imprezie urodzinowej bawiło się kilku nastolatków. Policja szuka dilera, który sprzedał uczestnikom imprezy amfetaminę.