Kierowca: Zawierzyłem pilotowi, że autokar się zmieści

Kierowca szkolnego autokaru, który wbił się pod wiadukt w Świdnicy, był trzeźwy. W wypadku rannych zostały 33 osoby, w tym większość dzieci. - Uwierzyłem osobie, która siedziała obok mnie - powiedział mężczyzna.

Wypadek w Świdnicy: czytaj więcej

Dzieci ze szkoły w Będzinie jechały na przedstawienie do teatru w Świdnicy. Autokar wbił się pod wiadukt krótko po godz.10.

49 pasażerów siedziało w części przy dachu, która ucierpiała najbardziej. Na dole jest miejsce na bagaże.

Myślał, że się zmieści?

Różnica między wysokością autobusu i wiaduktu

Kierowca jest ze Świdnicy, znał teren. Na drodze nie ma śladów hamowania. Na razie nie wiadomo, dlaczego próbował przejechać pod wiaduktem. Jak twierdzą ci, którzy byli w autokarze, pojazd jechał z prędkością 50- 60 km na godzinę.

Kierowca nie odniósł obrażeń, ale trafił do szpitala, jest w szoku. Zajmuje się nim psycholog. Mężczyzna był trzeźwy. Ma ważne prawo jazdy, to doświadczony, 60-letni kierowca. W TVP Info powiedział, że zawierzył nauczycielowi, który znał trasę, że autokar się zmieści pod wiaduktem.

Kierowca nie wiedział, czym jedzie?

- To dla nas wielka tragedia - mówi Monika Żmijewska, rzeczniczka starostwa powiatowego w Świdnicy.

Firma, do której należał autokar przewożący dzieci wielokrotnie współpracowała ze szkołami. - Nigdy nie było żadnych kłopotów i incydentów - dodaje. - Z informacji, które uzyskaliśmy, wynika, że prawdopodobnie kierowca nie zdawał sprawy z tego, że ten wiadukt jest tak nisko - widocznie na co dzień jeździ zwykłym autokarem, w którym siedzi niżej. Byłam na miejscu i widziałam, że nie było żadnych śladów hamowania, a przecież gdyby miał przeczucie że się nie zmieści, to by coś zrobił - mówi Żmijewska.

Są znaki, kto się może zmieścić

Pod wiaduktem nie jeżdżą autokary, mieszczą się tam jedynie większe busy. Według wstępnych ustaleń kierowca pomylił się o. 30 cm. Autokar utknął w połowie pod wiaduktem. Jedna z nauczycielek wypadła przez okno, reszta osób została wbita w fotelach w podłogę.

W Świdnicy na Dolnym Śląsku ok. godz. 10 autokar przewożący dzieci uderzył w wiadukt. Trzydzieści trzy osoby odniosły obrażenia. Dzieci i opiekunowie zostali przewiezieni do szpitala "Latawiec" w Świdnicy. Obrażenia to przede wszystkim złamania, urazy głowy, większość poszkodowanych musi być poddana badaniu tomograficznemu. Rozważa się przewiezienie najciężej rannych do szpitali we Wrocławiu.

Wypadek autokaru z dziećmi w Świdnicy. Kliknij na zdjęcie, aby obejrzeć galerię: