Komis samochodowy obraził straż miejską?
Komis powstał około 3 tygodni temu, tuż obok komisariatu. Niedługo potem pojawiła się Straż Miejska - jeden z klientów zaparkował na pasie zieleni. Interweniował właściciel i tu zaczynają się rozbieżności - dzisiejsze "Życie Warszawy" napisało, cytując samego właściciela, że został on zwymyślany przez dwie strażniczki. Zdaniem strażniczek to one usłyszały wyzwiska i nawet zgłosiły sprawę policji - chodzi o obrażenie funkcjonariusza na służbie.
Niedługo potem na siatce przed komisem pojawił się baner, który - w odczuciu Strażników - obraża ich; zgłosili więc sprawę prokuraturze. Jak napisało "ŻW" właściciel twierdzi, że to nie on jest autorem plakatu, ale nie zamierza go zdjąć bo mu się podoba. - Nie wiem, kto to zrobił. Nie ściągam go, bo jest kolory i mi się podoba - powiedział właściciel komisu gazecie.
Teraz sprawę bada prokuratura.