Czuma: korupcja w wymiarze sprawiedliwości? Widać, źle działa CBA

- Poznaliśmy wszystkie słabe punkty Ministerstwa Sprawiedliwości dzięki badaniu. Teraz zrobimy wszystko, żeby je wyeliminować - powiedział Andrzej Czuma, minister sprawiedliwości. Uznał, że powszechna opinia o korupcji w wymiarze sprawiedliwości to skutek niewystarczającego działania Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

O wynikach pisze dzisiejsza "Rzeczpospolita" .

Z badania, które zleciło ministerstwo, wynika, że Polacy nie ufają prokuraturze i sądom oraz, że mają złe zdanie o ich pracy. Minister zapowiedział, że resort pod jego kierownictwem postara się to zmienić.

- Będziemy forsować projekt otwierający dostęp do zawodów prawniczych, będziemy egzekwować 15 zaleceń dla prokuratorów, żeby poprawić sytuację ofiar, zwłaszcza tych, które są krzywdzone w domu, przez członków rodziny - zapowiedział Czuma.

Ponad połowa Polaków (55 proc.) uważa, że w wymiarze sprawiedliwości codzienną rzeczą jest łapówkarstwo - Mam nadzieję, że w Polsce funkcjonują specjalne jednostki, które zajmują się korupcją. Już chyba 3 lata działa CBA - mówił Czuma - Zła ocena nie dotyczy prokuratury, sadownictwa czy policja. Może ona wynika ze zbyt mało energicznych organizacji, które sa do tego powołane - twierdzi minister Sprawiedliwości.

Uspokoił, że od 1 kwietnia Biura ds. Przestępczości Zorganizowanej przechodzą do prokurator apelacyjnych zmieniają nazwę - powstaną wydziały, które zajmą się również korupcją.

Minister odniósł się też do dyskusji o ujawnianiu przez parlamentarzystów informacji o tym czy mają akcje, prowadzą firmy czy są zatrudnieni w spółkach - Jeśli prowadzą biznesy lub mają poważne pakiety akcji powinni uwolnić się od więzi z tymi akcjami czy biznesami - powiedział Czuma - Jeżeli dobrze budowali swoje przedsiębiorstwa, to one będą działały nawet jeśli odetną się od nich - dodał minister.