Skowroński wróci do Trójki? Polskie Radio walczy o prezesa

Władze Polskiego Radia odwołały się od postanowienia sądu, który nie chciał wpisać do Krajowego Rejestru Sądowego p.o. prezesa Roberta Wijasa. Gdyby ta decyzja sądu została podtrzymana, to decyzje podejmowane przez Wijasa mogłyby być nieważne. Także ta o odwołaniu ze stanowiska dyrektora radiowej Trójki Krzysztofa Skowrońskiego. Decyzję sądu poznamy za około dwa tygodnie.

Nowe władze radia, związane z LPR i Samoobroną - złożyły wniosek, by do akt rejestrowych wpisać, że Wijas jest pełniącym obowiązki prezesa w okresie od 14 lutego do 14 maja. Jednak 4 marca sąd uznał, że Rada Nadzorcza radia nie miała prawa do czasowego powierzenia obowiązków prezesa Wijasowi i odmówił wpisania go do KRS. Sympatyzujący z odwołanym PiS-owskim zarządem, wiceprzewodniczący rady nadzorczej radia, Bogusław Kiernicki uważa, że jeśli decyzja sądu się uprawomocni to nieważne będą decyzje np. odnośnie odwołania szefa Trójki.

Ale w komunikacie zarządu PR SA czytamy, że sąd pierwszej instancji "odnosił się do zasad reprezentacji spółki" a nie do sposobu podejmowania decyzji przez zarząd. Oznacza to, że - według radiowych prawników - sprawa legalności podejmowanych przez władze radia decyzji nie była w ogóle rozpatrywana. Co oczywiście nie znaczy, że sprawa nie zostanie poruszona przez sąd wyższej instancji. W zarządzie PR SA prezes ma głos dodatkowy, którym może rozstrzygać sporne głosowania. Tak właśnie odwołany został Krzysztof Skowroński. Decyzję podjął Wijas, ponieważ jako p.o prezesa miał dwa głosy. Odwołaniu Skowrońskiego sprzeciwiał się drugi członek zarządu Michał Dylewski.

Wijas stał za ostatnimi zmianami w Polskim Radiu. Po tym jak ludzie LPR i Samoobrony doprowadzili do usunięcia prezesów Czabańskiego i Targalskiego, w Polskim Radiu trwają duże zmiany kadrowe. Najgłośniejsze to zmiana szefów anten Polskiego Radia.