Według tygodnika, eksperci kilku ministerstw niemieckiego rządu ustalili w miniony piątek warunki, w jakich miałby odbyć się transport podejrzanego. Zostaną one przekazane Amerykanom.
Demianiuk miałby polecieć do Niemiec samolotem liniowym w towarzystwie eskorty policyjnej i lekarza. Przedstawiciele niemieckiego wymiaru sprawiedliwości odebraliby go na lotnisku w Monachium.
Jak pisze "Der Spiegel", ekstradycja Demianiuka mogłaby się odbyć w najbliższych dniach. W minioną środę prokuratura w Monachium wydała nakaz aresztowania podejrzanego, któremu zarzuca się udział w zamordowaniu 29 tysięcy europejskich Żydów w 1943 roku. Demianiuk był wówczas strażnikiem obozu koncentracyjnego w Sobiborze.
O tym, czy 88-letni obecnie mężczyzna będzie zdolny do odbycia podróży samolotem, zdecyduje amerykański lekarz sądowy. Jak powiedział "Spieglowi" syn Demianiuka, jego ojciec jest schorowany i cierpi na wczesne stadium białaczki.