Trzydziestu skarżących to obywatele rosyjscy z Czeczeni. Przed Trybunałem zeznali, że ich synowie, bracia i mężowie, przed ośmiu laty zostali zatrzymani i uprowadzeni z rodzinnych domów, przez zamaskowanych żołnierzy rosyjskich oddziałów specjalnych. Od tamtej pory zatrzymani zaginęli bez wieści. Rosyjskie władze twierdzą, że porwań dokonały czeczeńskie oddziały paramilitarne, nie mające nic wspólnego z rosyjskim wojskiem. Pomimo licznych dowodów rosyjska prokuratura odmówiła dalszego śledztwa.
Sędziowie Trybunału Praw Człowieka, nie dali wiary argumentacjom Moskwy. Stwierdzili, że przedstawione wersje wydarzeń, są sprzeczne z faktami i dowodami. Jednogłośnie stwierdzili naruszenie przez Rosję kilku artykułów Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Między innymi prawa do życia, zakazu nieludzkiego traktowania, prawa do uczciwego śledztwa i stwierdzenia faktycznych przyczyn tragedii. Trybunał stwierdził też, że rosyjskie władze utrudniały śledztwo i nie chciały ujawnienia prawdy.
Trybunał zobowiązał Rosję do wypłacenia skarżącym w sumie ponad pół miliona euro zadośćuczynienia.