Gazeta ostrzega , że klienci, którzy kupują teraz telewizory mogą się rozczarować, że nie będą mogli oglądać programów z naziemnej telewizji cyfrowej, która już od tego roku stopniowo zacznie zastępować analogową, a zamiast ulubionego meczu czy filmu zobaczą szary ekran.
Powodem jest to, że większość obecnie sprzedawanych telewizorów nie posiada odpowiedniego dekodera.
- Obecnie najwyżej kilkanaście procent dostępnych w sprzedaży modeli płaskich telewizorów ma zainstalowany odpowiedni typ dekodera umożliwiający odbieranie sygnału w technologii DVB-T MPEG4, która obowiązywać będzie w Polsce - przyznaje dziennikowi "Polska" Wioletta Batóg z sieci Media Markt.
Niestety sprzedawcy w wielu sklepach nie informują klientów o technologicznej rewolucji bo nic nie wiedzą albo chcą wyprzedać stare zapasy towaru.
Producenci twierdzą, że nie instalowali dekoderów, bo nie mieli pewności, jaki system kodowania będzie w Polsce przyjęty. Obiecują, że pod koniec roku będą one instalowane, ale takie telewizory będą droższe o ok. 40-50 proc. Zamiast wydawać pieniądze na nowy telewizor można dokupić specjalny moduł dekodujący, który kosztuje on ok. 100 euro, czyli ok. 450 zł.
"Polska" przypomina, że już we wrześniu rozpoczną pracę cyfrowe nadajniki (tzw. multipleksy) w Zielonej Górze, Żaganiu, Warszawie, Poznaniu, a w pozostałej części kraju - w przyszłym roku. W czerwcu 2011 r. możliwość odbierania analogowego sygnału stracą mieszkańcy Zielonej Góry i Żagania, a od września 2011 r. kolejnych kilkunastu miast i ich okolic, m.in. Świnoujścia, Koszalina, Piły, Szczecina, Płocka, Konina, Jeleniej Góry.