Samochód z 20 wielbłądami z Kałmucji jechał do cyrków w Bułgarii. Rosyjscy celnicy na przejściu "Matwiejew Kurhan" przepuścili zwierzęta. Jednak ukraińscy nie chcieli tego zrobić. Powoływali się na zakaz przepuszczania zwierząt z południa Rosji, gdzie na fermach trzody wykryto przypadki dżumy afrykańskiej.
W rezultacie, wielbłądy na prawie dwa tygodnie utknęły na przejściu granicznym w pasie ziemi niczyjej. Po tym, jak jeden z nich zdechł, zwierzęta wyprowadzono z ciasnej ciężarówki i zaczęto karmić.
Pod koniec ubiegłego tygodnia Ukraina zgodziła się przepuścić wielbłądy, pod warunkiem, że będą one przewożone specjalnie przystosowanym samochodem.
Niektóre rosyjskie media nagłaśniają incydent z wielbłądami w kontekście niedawnego sporu gazowego. Ich zdaniem, to kolejny przykład, że Ukraina nie jest godnym zaufania partnerem tranzytowym.