"Minister sprawiedliwości zagalopował się"

"To dziwna wypowiedź", "Nie dziwię się ambasadorowi Pakistanu, że protestował", "Minister sprawiedliwości zagalopował się" - to tylko niektóre komentarze po ostrych słowach min. Czumy, który zasugerował, że w rządzie pakistańskim są ludzie którzy sprzyjają terrorystom.

Wypowiedź szefa resortu sprawiedliwości krytykują politycy z prawej i lewej strony sceny politycznej. - Ta wypowiedź mi się nie podobała. Nie dziwię się ambasadorowi Pakistanu, że protestuje - to ocena posła Wacława Martyniuka z SLD. Jarosław Zieliński z Prawa i Sprawiedliwości w rozmowie z reporterem radia TOK FM powiedział "minister sprawiedliwości zagalopował". - Nawet jeżeli są powody nie można głośno o tym mówić, bo to może być szkodliwe dla naszych dalszych kontaktów z Pakistanem - dodał szef sejmowej Komisji do Spraw Służb Specjalnych.

Koledzy partyjni Andrzeja Czumy próbują go usprawiedliwiać. - Wczoraj wszyscy żyliśmy emocjami, więc to wiele tłumaczy - mówił w Poranku Radia TOK FM Paweł Graś. Ale poseł PO od razu dodał, że wypowiedź Czumy na pewno nie była uzgadniana z premierem. - Myślę, że zdawał sobie sprawę z tego co mówił. Nie mniej jednak myślę, że w takich sytuacjach dobrze jest ważyć każde słowo - to ocena Waldy Dzikowskiego.

Ekspert: To dziwna wypowiedź

Zaskoczenia słowami ministra nie kryje dr Krzysztof Karolczak ekspert do spraw terroryzmu. - To dziwna wypowiedź. Nigdy nie ujawnia się szczegółów pracy służb specjalnych - mówił gość radia TOK FM. Zdaniem Karolczaka członkowie rządu nie mogą sobie pozwolić na takie słowa. - Co innego jeżeli ja powiem, że nie od dziś wiadomo, że służby pakistańskie szkoliły i współorganizowały wiele ugrupowań

talibów i mudżahedinów. Karolczak przypomniał też, że po ubiegłorocznych zamachach w Bombaju władze Indii oskarżyły Pakistan o wspieranie zamachowców.