Według TVPInfo, późnym wieczorem w jednym ze zbiorników doszło do przypadkowego zmieszania dwóch niebezpiecznych substancji chemicznych, w wyniku czego zaczął się wydzielać się ten trujący gaz. Stężenie substancji wielokrotnie przekroczyło dopuszczalną normę.
Teraz chlor sam musi rozrzedzić się w powietrzu. Wiatr wiejący w stronę Wisły sprawia, że chmura rozchodzi się w bezpiecznym niezaludnionym kierunku. Wiesz więcej? Poinformuj Alert24
Strażacy z jednostki chemicznej odgrodzili skażony teren.