Obama nie będzie miał lekko na Bliskim Wschodzie

Jak USA będą teraz współpracować ze światem arabskim? Będą, ale Barack Obama będzie miał twardy orzech do zgryzienia, bo na Bliskim Wschodzie Stany Nie są lubiane. I to jest duży eufemizm - mówił na antenie radia TOK FM Bogusław Zagórski, dyrektor Instytutu Ibn Chalduna.

Barack Obama, nowy prezydent USA zapewniał w specjalnym wywiadze - Chcę powiedzieć światu arabskiemu, że Ameryka nie jest wrogiem.

Bogusław Zagórski, dyrektor Instytutu Ibn Chalduna: - Zmienia się tok dyskursu. To napawa optymizmem, ale niczego nie gwarantuje - mówił na antenie radia TOK FM.

Zagórski zauważył, że Bush robił gesty w kierunku świata arabskiego - jak zapraszanie na kolację ramadanową działaczy muzułmańskich. Ale to były tylko gesty - uważa.

Barack Obama już wysłał swojego wysłannika na Bliski Wschód, który ma rozmawiać ze wszystkimi stornami zaangażowanymi. - Nie ma wykluczenia nikogo - na liście nie ma na niej ani Hamasu, ani Syrii - powiedział Bogusław Zagórski.

Jego zdaniem Obama ma łatwiejszą sytuację niż Bush, bo nie jest silnie związany ze swoim otoczeniem - czyli, silną protestancką grupą. To ona, za mocnym biblijnym, optować miała za popieraniem Izraela, choć wcale nie kocha Żydów. - Obama za czasów swojej kandydatury zręcznie unikał komentowania polityki Busha ws. Bliskiego Wschodu - Uważał, że to nieeleganckie. I słusznie - komentował Bogusław Zagórski.

Pracy będzie miał wiele na całym obszarze Bliskiego Wschodu - Stany Zjednoczone po latach narozrabiały w tamtym regionie i teraz trzeba to nadrabiać. USA doprowadziły do powstania Izraela i teraz ponoszą tego koszty. To obciążenie permanentne budżetowe, militarne i polityczne - bez tego Izrael by nie przetrwał - mówił szef instytutu Ibn Chalduna - Korzyści, które miały być osiągnięte na Bliskim Wschodzie, są problematyczne. Przejawia się to w skłóceniu całego muzułmańskiego Wschodu ze Stanami czy w potęgującej się fali niechęci do USA. Amerykanie próbowali rozwiązywać swoje interesy, nie wyszło im, bo próbowali eksperymentować na bardzo trudnym terenie.