Zdaniem berlińskiej policji kradzieży dokonali profesjonaliści, którzy weszli przez dach i spuścili się na parter po linach. Dzięki czemu nie uruchomione zostały liczne alarmy. O fachowości włamywaczy świadczy również fakt, że wybrali tylko najdroższe zegarki i biżuterię, oraz to, że nie pozostawili prawie żadnych śladów.
Kradzieży dokonano najprawdopodobniej w czasie weekendu. Włamanie zostało zauważone jednak dopiero w poniedziałek rano. Według policji jest to jedna z największych w ostatnich latach kradzieży biżuterii w Berlinie. Uważany za największy w Europie luksusowy dom towarowy KaDeWe obchodził przed dwoma laty stulecie istnienia i jest jedną z atrakcji turystycznych stolicy Niemiec.