Napastnicy z Wawrzeńczyc wcześniej zaplanowali jak będą działać, podzielili się na grupy i wyznaczyli sobie role. Do "akcji" zwoływali się sms-ami. Kiedy zawodnicy wraz z trenerem opuszczali halę sportową, oczekujący na nich napastnicy ruszyli do ataku. Zadawali ciosy rękoma, szarpali, a jeden z nich używał pałki teleskopowej. Po kilkuminutowej bijatyce sprawcy napadu zbiegli. Młodzi piłkarze doznali potłuczeń, a ich trenerowi rozcięto głowę.
Zawiadomieni o pobiciu policjanci już następnego dnia zatrzymali 14 chłopców w wieku od 16 do 19 lat. 11 pełnoletnim przedstawiono zarzut pobicia, jednemu pobicia z użyciem niebezpiecznego narzędzia, a sprawa dwóch nieletnich potoczy się w odrębnym trybie.
Wszyscy zatrzymani przyznali się do stawianego im zarzutu i złożyli wnioski o dobrowolnym poddaniu się karze. Jeden z podejrzanych znajduje się pod policyjnym dozorem.
W trakcie przesłuchań sprawcy nie potrafili podać logicznego powodu dla swojej agresji. Z ich wypowiedzi wynika, że wpływ na to co się wydarzyło miały obraźliwe publikacje w Internecie, oraz zadawnione nieporozumienia pomiędzy niektórymi młodymi mieszkańcami Wawrzeńczyc i Igołomii.
Serwis policyjni.pl poleca: Wypadek z bronią: zginął stołeczny policjant