Sylwestrowa noc spokojniejsza niż zwykle

Student z nożem, pijana pasażerka z dzieckiem na kolanach, 10 ofiar śmiertelnych... Policja twierdzi jednak, że w noc sylwestrową nie doszło do żadnych większych przestępstw. Dominowały drobne incydenty, jak bójki i pobicia. Przyczyna? Alkohol.

Policja gromadzi dane do statystyk ostatniej nocy 2008 roku. - Było spokojniej niż zwykle - powiedział Krzysztof Hajdas z Komendy Głównej Policji. Podkreślił jednak, że - jak co roku - miały miejsca drobne incydenty, takie jak bójki i pobicia. Część z nich była spowodowana alkoholem. Jak np. poranny atak studenta z Krakowa na kolegów z akademika.

Nad ranem podczas policyjnej akcji "Trzeźwy poranek" w Szczecinie zatrzymano dwie kobiety jadące samochodem. Kierująca miała trzy, a pasażerka dwa i pół promila alkoholu we krwi. Dodatkowo druga z kobiet miała na kolanach 4-letnią dziewczynkę. Obie pijane zatrzymano a dziecko przewieziono do policyjnego pogotowia opiekuńczego

Bezpieczniej niż rok temu było także na drogach: doszło do 89 wypadków, w których zginęło 10 osób, a 104 zostały ranne. To mniej, niż podczas większości dni powszednich - podkreślił Krzysztof Hajdas. Policjanci zatrzymali też ponad 170 nietrzeźwych kierowców, podobnie jak w zeszłym roku. Do najtragiczniejszego doszło w Szczytnej, gdzie w wyniku zderzenia dwóch aut zginęło pięć osób , w tym 10-letnia dziewczynka.