Do zatrzymania doszło, gdy policjanci, którzy przebywali akurat w pomieszczeniu dla ochrony, na monitoringu zauważyli podejrzanie zachowujące się osoby. Ich uwagę zwróciły dwie kobiety. Wyglądały tak, jakby przeklejały kody na towarze. Stojący obok dwaj mężczyźni wyraźnie je zasłaniali. Po jakimś czasie osoby te podjechały do kasy z trzema wózkami zakupów. Wszystko wskazywało na to, że za towar zapłacono.
Dziwne zachowanie młodych ludzi skłoniło jednak policjantów do interwencji. Klientów sklepu zatrzymali przy samochodzie, do którego pakowali akurat zakupiony towar. Okazało się, że kasjerka współdziałała z szajką, nie nabijając cen towaru na kasę. Tym sposobem złodzieje wynieśli z supermarketu między innymi akumulatory, zgrzewkę cukru, kawy, pościel , proszki do prania i wiele innych rzeczy o łącznej wartości prawie 3,8 tys. zł.
Wszyscy sprawcy - w wieku od 18 do 22 lat - trafili do policyjnego aresztu. Za kradzież grozi im kara do 5 lat więzienia.
Serwis policyjni.pl poleca: W centrum Warszawy napadł na bank. Miał tylko kij!
