W piątek o godz. 23 przyszli na posterunek policji na dworcu kolejowym w stolicy Wielkopolski. Powiedzieli funkcjonariuszom, że to oni stoją za tragiczną bójką w Solcu Kujawskim. Zostali osadzeni w tamtejszym areszcie, w trzech osobnych celach. Dziś przed południem zostali przetransportowani do Bydgoszczy. Są przesłuchiwani przez jednego dyżurnego prokuratora, może to więc potrwać.
Zatrzymani mężczyźni to braci B. - Kamil (21 lat) i Marcin (20 lat). Trzeci z zatrzymanych, 21-letni Przemysław P., podejrzewany jest o to, że trzymał nóż.
Usłyszą najprawdopodobniej zarzut o pobicie ze skutkiem śmiertelnym przy użyciu noża.
Zabójstwo w centrum Solca Kujawskiego
Przypomnijmy. W czwartek w centrum 16-tysięcznego miasteczka pod Bydgoszczą zmarł - wskutek wykrwawienia - 22-letni Mariusz K. Został ugodzony nożem w udo. Stał na przystanku z kolegą i dziewczyną, gdy podjechał samochód, wyskoczyło z niego trzech napastników i zaatakowało nożami obu mężczyzn. Jego kolega też jest ranny (ma pocięte ręce) - i to on, jak sam zeznał policji, miał być celem napaści bandytów.