Rzym i Wenecja - walka z powodzią | wideo
Rzymianie nie posłuchali apelu władz, by nie wychodzić z domu. Masowo ściągnęli nad rzekę, mimo że była głęboka noc. Ruch panował jak w godzinach szczytu.
Alarm zakończył się o 1.30, gdy Rzymianie na własne oczy zobaczyli, że fali daleko do tego, by zagrozić Wiecznemu Miastu. Miała blisko trzynaście metrów wysokości, ale do wystąpienia z brzegów brakowało jeszcze czterech.
Kilka statków rzecznych zerwało się z cum. Jeden z nich utknął pod mostem świętego Anioła w pobliżu Watykanu, grożąc jego uszkodzeniem. W najbliższych godzinach barka zostanie rozmontowana.