50-latka zatrzymano na jednej z internetowych giełd. Oferował sprzedaż samochodów sprowadzanych zza granicy, a następnie pobierał od osób zainteresowanych zakupem zaliczki w kwotach od dwóch do pięciu tysięcy złotych.
Z zawieranych umów mężczyzna się nie wywiązywał, a wpłacone przez pokrzywdzonych pieniądze zatrzymywał. Działał pod płaszczykiem fikcyjnej firmy, co dodawało mu wiarygodności.
Policjanci przypuszczają, że ofiarami oszusta padło przynajmniej 50 osób z terenu całej Polski. Możliwe są kolejne zatrzymania w tej sprawie.
Serwis policyjni.pl poleca: Chcieli 50 tys. zł za kompromitujące zdjęcia