- Policjanci to świnie i mordercy - krzyczeli w języku greckim demonstranci zgromadzeni pod grecką ambasadą w Londynie. Brytyjska policja aresztowała trzy osoby.
Młodzi Grecy protestowali także w Berlinie. 15 nastolatków wdarło się do berlińskiej siedziby konsulatu Grecji. - Młodzi ludzie dostali się do budynku przez wejście dla interesantów po czym rozpoczęli jego okupację - powiedział rzecznik konsulatu Panteles Panteloures. Zapewnił, że przedstawiciele placówki rozmawiają z przebywającą w niej młodzieżą. Policja w Berlinie poinformowała, że śledzi sytuację. Na miejscu nie doszło jednak do aktów przemocy, ani naruszenia porządku.
Wcześniej niemiecki minister spraw zagranicznych przestrzegł swoich obywateli przed podróżą do Grecji.
To trzeci dzień zamieszek w greckich miastach. Od rana w Salonikach manifestanci rzucali w kierunku policji koktajlami Mołotowa. Kilkadziesiąt osób zostało rannych, policja rozpyliła gaz łzawiący. Komunistyczna Partia Grecji wezwała demonstrantów do udziału w kolejnych, planowanych na wieczór manifestacjach.
Uczniowie z Aten przemaszerowali dziś pod siedzibę greckiego parlamentu. - Wstydźcie się! - krzyczeli. - Nigdy więcej krwi - głosił napis na jednym z niesionych transparentów.
W poniedziałek na ulice Aten wrócił ruch pieszy i samochodowy. Właściciele sklepów na głównej handlowej ulicy miasta szacują straty. - Na razie jest spokojnie. Nigdy wcześniej nie widziałem czegoś takiego. Mam nadzieję, że to się nie powtórzy, bo inaczej miej nas Boże w opiece - tak wczorajsze zamieszki wspomina Yiorgos Ganatsikos, właściciel kiosku.
Na środę w całej Grecji planowany jest 24-godzinny strajk generalny przeciwko reformie wynagrodzeń i rządowej polityce gospodarczej. Grecy obawiają się, że zamieszki mogą trwać wiele dni.
Walki wywołała śmierć 15-latka zastrzelonego przez policjanta. Nastolatek zginął w sobotę późnym wieczorem w Atenach. Okoliczności zdarzenia są niejasne. Policjanta, który strzelał, oskarżono o morderstwo. Znane są już wyniki sekcji zwłok ofiary: śmierć nastąpiła w wyniku rany postrzałowej w klatkę piersiową. Śledczym jednak nie udało się ustalić, czy policjant celował bezpośrednio w 15-latka, czy też chłopak zginął od kuli, która odbiła się rykoszetem. Być może rozstrzygnie to badanie balistyczne pocisku - podaje gazeta "Ta Nea".
Zdewastowane Ateny. Kliknij w zdjęcie, aby obejrzeć galerię:
Fot. Fot. Elżbieta Sroczyńska
Weekendowe zamieszki były najpoważniejsze od lat. W niedzielę młodzi demonstranci atakowali sklepy, rozbijali szyby, kradli i niszczyli samochody. - W ciągu 24 godzin w samych tylko Atenach spłonęły 24 banki, 35 sklepów, 22 samochody, 12 budynków mieszkalnych, 63 kontenery na śmieci, 7 przystanków autobusowych i biuro partii Nowa Demokracja - wylicza dziennik "Kathimerini".
Uliczna bitwa w Atenach | wideo
Zamieszki w Grecji. Ateny w ogniu. Kliknij w zdjęcie, aby obejrzeć galerię: