Wypadek Leszka Kuzaja: Zmarł drugi kibic

Kibic potrącony w wypadku na czeskim torze rajdowym zmarł w szpitalu - poinformowała kierownik wydziału konsularnego polskiej ambasady w Pradze Aurelia Krynicka. Podczas zawodów pod czeską stolicą peugot prowadzony przez Leszka Kuzaja wpadł w poślizg i wjechał w tłum kibiców - zginęły dwie osoby.

Informacje o drugiej ofierze podały czeskie media. Nie znana jest na razie narodowość kibica. 26-letni Polak zginął na miejscu, trzy inne osoby są ranne. Zawody zostały natychmiast przerwane.

Do wypadku doszło na rynku praskiego przedmieścia Rzeporyje, przez które prowadził dzisiejszy odcinek specjalny rajdu. Peugeot prowadzony przez Leszka Kuzaja wpadł w poślizg, uderzył w słup oświetleniowy i wjechał w tłum kibiców. Na miejscu zginął 26-letni kibic z Polski. Do dwóch praskich szpitali trafiło czworo rannych: dwóch mężczyzn, kobieta i ośmioletnia dziewczynka.

W szpitalu zmarł jeden z mężczyzn, który był w stanie krytycznym. Lekarze natychmiast przystąpili do operacji, ale nie udało się go uratować. Poważnie zraniona kobieta przebywa na oddziale intensywnej terapii. Dziewczynka, która doznała złamań obu nóg, czeka na operację, ale zdaniem lekarzy jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Drugi mężczyzna, lżej ranny, został już zwolniony do opieki domowej.

Według naocznych świadków, tuż przed wypadkiem zaczął siąpić drobny deszcz, skutkiem czego jezdnia stała się śliska. Organizatorzy rajdu zapewniają, że niczego nie zaniedbali. Policja prowadzi śledztwo.