Serwis policyjni.pl poleca: Nowy taryfikator mandatów
To przepisy o spowodowaniu zagrożenia w ruchu drogowym. Surowsze, jeśli sprawca był pod wpływem alkoholu, łagodniejsze jeśli trzeźwy. Odnoszą się zarówno do pieszych jak i do kierowców.
Jak to działa, najlepiej wytłumaczyć na przykładach.
- Pieszy wraca do domu o trzeciej w nocy. Ulica jest pusta. Przechodzi na czerwonym świetle. - Mandat 100 złotych.
- Pieszy wraca do domu o trzeciej w nocy. Ulica jest pusta. Jest pijany, no może nie w stopniu kwalifikującym do izby wytrzeźwień. Przechodzi na czerwonym świetle. - Mandat 100 złotych.
- Pieszy wraca do domu o trzeciej w nocy. Przechodzi na czerwonym świetle, ale wchodzi prosto pod samochód. Tak, że ten musi wykonywać dziwne manewry, żeby go ominąć, albo ostro hamować. - Mandat 100 złotych za przejście na czerwonym świetle i 200 złotych za spowodowanie zagrożenia w ruchu lądowym
- Pieszy wraca do domu o trzeciej w nocy. Przechodzi na czerwonym świetle. Wchodzi prosto pod samochód. Tak, że ten musi wykonywać dziwne manewry, żeby go ominąć, albo ostro hamować. Ale jest pod wpływem alkoholu. - Mandat 100 złotych, plus 300 złotych za spowodowanie zagrożenia pod wpływem alkoholu.
Podobnie działa to w przypadku kierowców. Do mandatu za konkretne wykroczenie dolicza się 200 złotych za spowodowanie konkretnego zagrożenia, albo stłuczki. Jest oczywiście jedna zasadnicza różnica. Nie dolicza się 300 złotych za spowodowanie zagrożenia pod wpływem alkoholu, bo sprawa i tak trafia wtedy do sądu.
Zsumowany mandat, za wykroczenie i spowodowanie zagrożenia, nie może być wyższy niż 500 złotych.
Serwis policyjni.pl poleca: Brutalne pobicie - ofiara była dłużna 300 tys. zł