W kwietniu umowę elektrowni podpisała rządowa korporacja Rosatom i władze obwodu kaliningradzkiego. Obecnie trwają pracę przy wyborze lokalizacji elektrowni. Jak ustaliła "Rzeczpospolita", najbardziej prawdopodobny jest wariant ulokowania zakładu w powiecie krasnoznamienskim - nad rzeką Szeszupe (dopływ Niemna) - 10 kilometrów od granicy z Litwą i 60 kilometrów od Polski.
Elektrownia ma nie tylko zabezpieczyć w prąd Obwód Kaliningradzki, ale i oferować energię na sprzedaż dla państw ościennych - Polski i Litwy.
Nasz kraj otacza 12 siłowni atomowych. Najbliższa w czeskich Dukonowkach leży 122 kilometrów od Polski. Kaliningradzka stałaby o połowę bliżej. Ma kosztować 5 miliardów dolarów. Szef Rosatonu zapewnił, że projekt został publicznie uzgodniony z Komisją Europejską, a przy budowie zostaną zachowane najsurowsze normy bezpieczeństwa - pisze "Rzeczpospolita".