Politycy spotkali się rano przy stacji metra Centrum w Warszawie. Do zaprzestania choć na jeden dzień sporów politycznych namówił ich dziennik "Metro". Na oczach dziennikarzy i mieszkańców stolicy postanowili podpisać specjalnie przygotowany na tą okazję Pakt Życzliwości. - Niech to będzie kraj dla ludzi życzliwych. Uroczyście obiecuję, że będziemy życzliwie odnosić się do wyborców naszych i nie naszych oraz siebie nawzajem - głosi tekst deklaracji.
- My zawsze staramy się być życzliwi - mówiła posłanka Joanna Senyszyn z SLD. - To ważne, aby być życzliwym dla innych osób, bo wytwarzamy w ten sposób pozytywną energię. Jeśli jesteśmy zawzięci i niedobrzy, to będą nas spotykać tylko złe rzeczy - dodała.
Przykład życzliwośc w wykonaniu Joanny Senyszyn: czytaj
Janusz Palikot z PO twierdził, że to właśnie rząd Platformy jest przykładem życzliwości. Życzliwy jak Palikot - przykład
A Paweł Poncyljusz z PiS wręcz deklarował, że nigdy posłom PO czy SLD nie odmówił pomocy. Na dowód tego, że podpisany pakt nie pozostanie na papierze, po zakończeniu akcji, posłanka Senyszyn i poseł Poncyljusz do Sejmu postanowili pojechać razem w zgodzie, jednym samochodem.
Parlamentarzyści wyrażali życzliwość też wobec mieszkańców Warszawy. Przechodniom wręczali specjalne znaczki życzliwości i zachęcali ich do uśmiechu. Posłanka Senyszyn znaczki zabrała także do Sejmu. - Wręczę je posłom PiS - mówiła.
Łukasz Antkiewicz, dziennik "Metro"
Czytaj też: