29-letni Ernest T. i 31-letni Mariusz W. działali już na Pomorzu od dłuższego czasu. Śpiących właścicieli domów okradali głównie z samochodów, ale nie gardzili też laptopami, telefonami, aparatami, biżuterią czy pieniędzmi. Policja znalazła w ich mieszkaniach wiele skradzionych i jeszcze nie spieniężonych przedmiotów.
Ale najciekawszy był ich pomysł na zdobywanie motocykli. Bo ukraść samochód, żeby potem wcisnąć go jako zastaw na czas jazdy próbnej za motor, i odjechać tym motorem w siną dal, to swoisty majstersztyk.
Dwaj pomysłowi złodzieje zostali już tymczasowo aresztowani. Grozi im po 10 lat więzienia.
Serwis policyjni.pl poleca: Ukradli kościelne organy i wpadli na Allegro