10 powodów, dla których zapamiętamy te wybory

To były niezapomniane wybory. I to nie tylko dlatego, że po raz pierwszy w historii prezydentem został czarnoskóry kandydat. Jeszcze nigdy tak wielu Amerykanów nie poszło do urn, a telewizje nie zachwyciły takimi sztuczkami technicznymi. Oto ranking 10 najważniejszych wydarzeń nocy wyborczej.

10. Hologramy jak z "Gwiezdnych Wojen"

To nie było najważniejsze wydarzenie wyborów. Jednak niezwykle widowiskowe. W wyścigu na nowinki technologiczne wszystkie telewizje przebiła amerykańska stacja CNN stosując technologię holograficzną, podobną do tej z filmu "Gwiezdne Wojny". Dzięki niej obraz nadającej z Chicago reporterki Jessiki Yellin pojawiał się w głównym studiu stacji obok prowadzącego wieczór Wolfa Blitzera. Jak CNN stworzyło holograficzny przekaz?

Niesamowity hologram w studiu CNN | wideo

9. 15-minutowe głosowanie Obamy

Małżeństwu Obamów głosowanie zajęło ponad 15 minut. Komentatorzy amerykańskich stacji żartowali, że sztab McCaina powinien zgłosić protest, gdyż blokowali innym wyborcom dostęp do głosowania. Cała akcja z wchodzeniem i powolnym, pełnym uśmiechów - Baracka, Michelle i jednej z córeczek Obamy - trwała ponad 30 minut. Czyli 30 minut świetnie zaplanowanego, darmowego czasu w relacjach na żywo wszystkich telewizji. Dla porównania - głosowania McCaina nie pokazała na żywo żadna telewizja. Zawinili sztabowcy.

8. Kolejki, jakich Ameryka nie widziała

- Jak żyję, nie widziałam czegoś takiego - mówiła 78-letnia Norma Storms z Raytown w Missouri. Droga podjazdowa do jej domu została dosłownie zastawiona samochodami wyborców, którzy nie dostali się na pobliskie parkingi.

Przed jednym z lokali wyborczych w Wirginii na oddanie głosu czekało 1000 osób.

Rano agencje podały, że frekwencja okazała się rekordowa - do urn poszło aż 66 procent wyborców. Więcej

7. Efekt Bradleya to bzdura

Wybór Obamy na prezydenta udowodnił, że teorię o tzw. efekcie Bradleya można włożyć między bajki.

Według niej biali wyborcy wstydzą się swoich uprzedzeń rasowych, więc choć w sondażach deklarują poparcie dla czarnoskórego polityka, to gdy przychodzi co do czego i oddają swój głos za kotarą, wybierają kandydata białego. Nazwa wzięła się od Toma Bradleya, murzyńskiego kandydata na gubernatora Kalifornii w 1982 roku. Sondaże pokazywały, że jest superfaworytem. Jednak przegrał z białym rywalem.

Tym razem obawy zwolenników Obamy okazały się niepotrzebne Więcej

6. Titanic u McCaina

Noc wyborcza w sztabie McCaina w Phoenix. Centrum kampanii McCaina wyglądało dziwnie - to wielki super luksusowy hotel w górach poza Phoenix. W wielkiej sali balowej było ok. 2-3 tys. zwolenników kandydata Republikanów. Na niekończących się korytarzach, holach, setki osób - przy telewizorach, barach, w wygodnych fotelach. To nie park w centrum miasta, jak u Obamy w Chicago, ale bardziej ekskluzywne przyjęcie na odludziu.

O 02.39 nasz korespondent napisał: "Od telewizora, przy którym stoję, odeszło kilka zrezygnowanych osób. Inne przy barze zamawiają kolejnego drinka. teraz wystarczy Ohio lub Floryda dla Obamy i mamy przyjęcie na Titanicu. Orkiestrą jest ryczący ze wszystkich telewizorów prawicowy kanał Fox News." O 3.33 okazało się, że Ohio bierze jednak Obama.

- Gratulujemy prezydentowi elektowi Obamie. To historyczny moment. Senator McCain stanął na drodze historycznego wydarzenia. I przegrał - powiedział doradca McCaina, kiedy wszystko stało się jasne. Więcej

5. 200 tys. zwolenników Obamy w Chicago

Zwycięstwo Obamy świętowało w Parku Granta w Chicago 200 tys. ludzi. Sztab kandydata zaoferował internautom aplikację, którą mogli umieszczać na swoich stronach, żeby transmitować uroczystość.

Patetyczną atmosferę wielkiego święta budowała specjalnie dobrana muzyka wraz ze światłem laserów. Oślepiający błysk reflektorów skierowanych na scenę był potęgowany przez wzniesione telefony komórkowe. Wszędzie powiewały amerykańskie flagi i transparenty. Tłum spontanicznie skandował hasła wyborcze Obamy i bił brawo, wiele osób miało łzy w oczach.

Szał radości demokratów | wideo

4. Obama "zabiera" republikańskie stany McCainowi

To się nie śniło najstarszym członkom partii republikańskiej w USA. Kandydat Demokratów zdobył przewagę w stanach, które tradycyjnie uznawano za tradycyjnie republikańskie. Karolina Północna, Ohio i Wirginia zagłosowały na Obamę.

Już podczas kampanii wyborczej do sztabu McCaina dochodziły sygnały, że kryzys ekonomiczny może przyczynić się do wzrostu poparcia dla demokratycznego kandydata. Mało kto jednak wierzył, że przekona on do siebie wiernych od lat wyborców republikanów.

Jednak wyniki zaskoczyły wszystkich. Obama wygrał m.in. na Florydzie, gdzie zazwyczaj na czoło wysuwali się Republikanie i w Karolinie Północnej, bastionie religijnej prawicy, która od lat głosowała na kandydata partii republikańskiej.

Demokrata wygrywa w bastionach republikanów (Kliknij w mapę, by przeczytać tekst):

3. McCain i Bush gratulują Obamie

John McCain i George W. Bush, najwięksi przegrani wyborów, udowodnili, że nie brakuje im klasy.

McCain przyjął przegraną ze smutkiem, ale z podniesioną głową. Zadzwonił do swojego rywala i pogratulował mu, że został on wybrany na prezydenta "kraju, który obaj kochają". "To historyczna chwila" - powiedział McCain.

McCain chwalił Obamę za jego umiejętności i wytrwałość. "Obama zdołał zainspirować mnóstwo Amerykanów, rozbudzić ich nadzieję i przekonać, że mają wpływ na kształtowanie ich kraju. Za to go podziwiam".

Prezydent George W. Bush zadzwonił do Obamy we wtorek o godz. 23.12 lokalnego czasu, kiedy wynik wyborów były już przesądzony. "Gratuluję zwycięstwa, panie prezydencie" - powiedział Bush. "To cudowna noc dla pana, pana rodziny i zwolenników. Laura i ja gratulujemy panu i pańskiej małżonce".

Więcej

2. Porywające przemówienie Obamy

Gdy wieczorem na scenie w Parku Granta w Chicago pojawił się Barack Obama - entuzjazm tłumu sięgnął zenitu. Obama był zmuszony odczekać chwilę, aby spokojnie rozpocząć przemówienie.

Barack Obama - przemówienie 44. prezydenta USA | wideo

A było to przemówienie porywające. - Czy ktoś jeszcze ma wątpliwości, że w Ameryce wszystko jest możliwe? Dzisiejszy wieczór jest dla was odpowiedzią - rozpoczął. - Change has come to America (zmiany dotarły do Ameryki) - krzyczał przyszły prezydent.

Potem dziękował za mobilizację wyborców, z szacunkiem wypowiadał się o swoim konkurencie Johnie McCainie i roztaczał wizję przyszłości. - Odzyskamy amerykański sen i potwierdzimy fundamentalną prawdę, że jesteśmy jednością. Dopóki oddychamy, mamy nadzieję, powiemy cynikom, którzy twierdzą, że nie możemy. Tak, możemy - zakończył. Więcej

1. Padła ostatnia rasowa bariera - USA mają czarnego prezydenta

To zdecydowanie najważniejsze wydarzenie tych wyborów. Obama był pierwszym czarnoskórym kandydatem na prezydenta i został pierwszym prezydentem Afroamerykaninem.

Kwestia rasy, która prawie nie pojawiała się w czasie kampanii wyborczej, zdominowała powyborcze komentarze.

"Barack Hussein Obama został 44. prezydentem Stanów Zjednoczonych, z łatwością burząc ostatnią rasową barierę w amerykańskiej polityce." - napisał New York Times.

Naród zbudowany przez posiadaczy niewolników, spalony wojną domową i trawiony przez pokolenia rasistowskich zmagań dał miażdżące zwycięstwo 47-letniemy senatorowi w Illinois - to cytat z Los Angeles Times. Więcej