Prawo lepsze niż dobra wola?

Nowelizacja specustawy o Euro 2012 łamie kręgosłupy samorządom - obawiają się ich przedstawiciele. - Nic z tych rzeczy. Naszą współpracę chcemy tylko oprzeć na prawie, a nie na dobrej woli - tłumaczy prezes państwowej spółki koordynującej nasze przygotowania do mistrzostw.

Projekt nowelizacji tzw. specustawy o Euro 2012 przygotowała grupa posłów Platformy. Ta ustawa ułatwia skarbowi państwa i samorządom realizację inwestycji związanych z piłkarskimi mistrzostwami Europy w 2012 r. M.in. poprzez uproszczenie procedury zamówień publicznych ma przyspieszać budowę obiektów wpisanych na listę inwestycji Euro 2012. Dziś na tej liście są 94 przedsięwzięcia, m.in. sześć stadionów (w Warszawie, Gdańsku, Poznaniu, we Wrocławiu, w Krakowie i Chorzowie), most pieszo-rowerowy przez Wisłę w Warszawie i centrum handlowe dla kupców, którzy do niedawna handlowali na Stadionie Dziesięciolecia. Specustawa umożliwiła też skarbowi państwa i samorządom powołanie spółek celowych do monitorowania, kontrolowania i zarządzania inwestycjami Euro.

Skarb państwa powołał na tej podstawie dwie spółki. Narodowe Centrum Sportu buduje Stadion Narodowy w Warszawie, a spółka PL.2012 koordynuje całość polskich przygotowań do mistrzostw.

W projekt nowelizacji specustawy posłowie PO wpisali obowiązek współpracy spółek powołanych przez samorządy w związku z przygotowaniami do Euro ze spółką PL.2012.

- Dziś nasza współpraca z PL.2012 układa się bardzo dobrze. Ma nas kontrolować spółka prawa handlowego? Po co nakładacie na nas ten kaganiec? To łamanie kręgosłupa samorządów. To sprzeczne z konstytucją - denerwowali się w czwartek w czasie posiedzenia sejmowej komisji kultury fizycznej, gdzie prezentowany był projekt nowelizacji specustawy, przedstawiciele miast organizatorów meczów w czasie Euro 2012.

- Rzeczywiście znakomicie nam się współpracuje z samorządami - przyznał Marcin Herra, prezes PL.2012. - Ta współpraca opiera się dziś jednak na dobrej woli, a lepiej by było gdyby miała też oparcie w prawie - przekonywał. I PL.2012 musi wiedzieć, co dzieje się z inwestycjami związanymi z Euro, bo takiej wiedzy żąda od niej UEFA.

Spory wywołał też inny punkt nowelizacji. - Chcemy dopuścić prywatnych inwestorów do realizacji inwestycji Euro 2012 w oparciu o procedury uproszczone przez specustawę - wyjaśniała Joanna Skrzydlewska (PO). - W czasie, gdy tworzona była specustawa, nie przewidziano, że niemal wszystkie centra pobytowe dla drużyn, które będą uczestniczyły w naszych mistrzostwach, będą budowane za prywatne pieniądze. Bez nowelizacji tej ustawy nie możemy ich wpisać na listę inwestycji Euro 2012 i realizować w oparciu o uproszczone procedury - wspierał ją minister sportu Mirosław Drzewiecki.

- Ależ specustawa już dziś dopuszcza prywatnych inwestorów do takich inwestycji - upierała się Elżbieta Jakubiak (PiS), była minister sportu, szefowa komisji kultury fizycznej.

Nie przekonała ministra i posłów PO. Zgłoszony przez PiS wniosek o odrzucenie projektu przepadł.

Teraz projekt trafi do podkomisji ds. Euro 2012.