Według planów Brukseli wszystkie uprawnienia do emisji CO2 od 2013 r. elektrownie powinny kupować na aukcjach. Polska była przeciw - spowodowałoby to drastyczną podwyżkę cen prądu - o blisko 90 proc. Polski rząd zaproponował więc inne rozwiązanie. W piątek na Radzie ds. Transportu, Telekomunikacji i Energii UE w Luksemburgu przedstawił je wicepremier Waldemar Pawlak.
Zgodnie z tym pomysłem w 2011 r. w całej UE byłby ustalony najniższy wskaźnik poziomu emisji dwutlenku węgla, osiągany przez najbardziej efektywne unijne elektrownie węglowe. Po 2013 roku unijne firmy otrzymywałyby darmowe uprawnienia do emisji, ale tylko do tego minimalnego poziomu zanieczyszczeń - zgodnie ze swoim poziomem produkcji.
Gdy elektrownie przekroczą ów minimalny poziom emisji, pozostałą część uprawnień do emisji będą musiały nabyć na aukcji. Dodatkowo wskaźnik ten będzie od 2013 r. zmniejszany o 1 proc. rocznie.
O pakiecie klimatycznym przywódcy państw UE będą radzić 15 października.