Profesorski wrzód w sądzie, połajanki na PL cd.

Naukowiec z Instytutu Fizyki Politechniki Lubelskiej pozwał swojego szefa bo ten, publicznie miał nazwać go wrzodem

Proces przed Sądem Okręgowym w Lublinie ruszy na początku listopada. Prof. Keshra Sangwal z Instytutu Fizyki PL chce by jego dyrektor prof. Jan Olchowik wydrukował w prasie oświadczenie w którym wyraża m. in. ubolewanie za to, że publiczne porównał go do wrzodu, który należy usunąć. Miało do tego dojść we wrześniu ubiegłego roku podczas zebrania pracowników instytutu. Prof. Sangwal domaga się by tekst oświadczenia ukazał się w lubelskiej "Gazecie Wyborczej" w tym samym miejscu, w którym nasz artykuł o tym zdarzeniu (czyli na pierwszej stronie), portalu gazeta.pl oraz w "Kurierze Lubelskim" i na jego stronie internetowej. Domaga się też, by prof. Olchowik wpłacił 10 tys. zł na rzecz Towarzystwa Opieki nad Ociemniałymi.

- Poczułem się dotknięty takim sformułowaniem. Jestem poważnym człowiekiem. No jak tak można? - pyta prof. Sagnwal i dodaje: - Sądziłem, że tę sprawę należycie wyjaśni uczelnia, ale tak się nie stało.

Przypomnijmy, że sprawę badał rzecznik dyscyplinarny dla nauczycieli PL. W toku postępowania ustalił, że używając sformułowania "wrzód" prof. Jan Olchowik, miał na myśli siebie. Rzecznik doszedł do tego wniosku, czytając protokół z zebrania pracowników instytut oraz rozmawiając z samym prof. Olchowikiem, który właśnie tak zinterpretował ów zwrot. Sprawa na uczelni została umorzona.

Konflikt pomiędzy badaczami zaczął się znacznie wcześniej. Wiosną ubiegłego roku prof. Sangwal zawiadomił rektora uczelni o przypadkach nierzetelności naukowej, których miał się dopuścić prof. Olchowik. Chodziło o nieetyczne pomnażanie swojego dorobku polegające na tym, że szef Instytutu Fizyki został współautorem przy dwóch publikacjach swoich podwładnych. Pisaliśmy o tym szeroko.

Wkrótce po tym gdy o sprawie stało się głośno w mediach, odbyło się zebranie pracowników instytutu. Podczas niego dyrektor zarządził głosowanie w którym pracownicy mieli odpowiedzieć na pytanie, czy popierają podjęcie działań zmierzających do wydalenia prof. Sangwala z instytutu.

Rzecznik dyscyplinarny PL badał też sprawę publikacji prof. Olchowika. To postępowanie również zostało umorzone. Rzecznik uznał, że szef Instytutu Fizyki nie naruszył prawa i norm etycznych.

Przed Sądem Okręgowym w Lublinie toczy się proces o naruszenie dóbr osobistych, który prof. Olchowik wytoczył prof. Sangwalowi.