- Na wysokości przelotowej nastąpiły nagłe i bardzo silne turbulencje. W rezultacie część pasażerów i załogi - głównie ci, którzy znajdowali się z tyłu samolotu - odniosła obrażenia - poinformowało Australijskie Biuro Bezpieczeństwa Transportu Lotniczego.
- Piloci wysłali sygnał SOS i wylądowali na lotnisku Learmonth w pobliżu Exmouth. Na pokładzie samolotu było 303 pasażerów i 10 członków załogi. Rannych zostało około 40 osób. Do szpitala trafiło 10. - To głównie złamania i stłuczenia - podano w komunikacie.
W lipcu wybuch butli z tlenem wyrwał dużą dziurę w boku Boeinga 747-400 linii Qantas, zmuszając samolot do lądowania awaryjnego na Filipinach. Wówczas jednak nikt nie został ranny.