SOS i 40 osób rannych: awaryjne lądowanie Airbusa

Około 40 osób zostało rannych w trakcie silnych turbulencji, które zmusiły pilota Airbusa A330-300 linii Qantas do awaryjnego lądowania. Maszyna, po wysłaniu sygnału SOS, bezpiecznie wylądowała w australijskim Exmouth.

- Na wysokości przelotowej nastąpiły nagłe i bardzo silne turbulencje. W rezultacie część pasażerów i załogi - głównie ci, którzy znajdowali się z tyłu samolotu - odniosła obrażenia - poinformowało Australijskie Biuro Bezpieczeństwa Transportu Lotniczego.

- Piloci wysłali sygnał SOS i wylądowali na lotnisku Learmonth w pobliżu Exmouth. Na pokładzie samolotu było 303 pasażerów i 10 członków załogi. Rannych zostało około 40 osób. Do szpitala trafiło 10. - To głównie złamania i stłuczenia - podano w komunikacie.

W lipcu wybuch butli z tlenem wyrwał dużą dziurę w boku Boeinga 747-400 linii Qantas, zmuszając samolot do lądowania awaryjnego na Filipinach. Wówczas jednak nikt nie został ranny.