Kradzieże od dłuższego czasu zgłaszali właściciele firm zajmujących się rozprowadzaniem jednorazowych ochraniaczy. Wiadomo, że mężczyzna uprawiał swój preceder nie tylko w Poznaniu, ale również w Katowicach, Wrocławiu i Szczecinie.
Serwis policyjni.pl poleca: Listonosz ukradł pieniądze i wydał je na alkohol
Piotr Ż. przyznał się do zarzucanych mu czynów. Jak powiedział, przed kolejnymi kradzieżami nawet przez kilka godzin obserwował szpitalne korytarze. Podawał się m.in. za pracownika szpitala, bądź za konserwatora automatów z ochraniaczami.
Meżczyźnie, który był już wcześniej karany za inne przestępstwa, grozi do 5 lat pozbawienia wolności.