Argumentowały one, że zniesienie ceł spowodowałoby napływ taniego obuwia z Chin i Wietnamu i kłopoty europejskich producentów. Rzecznik Komisji Peter Power przyznał, że Bruksela musiała wziąć te argumenty pod uwagę. "Komisja Europejska nie miała wyjścia - gdy otrzymała dobrze uzasadnioną prośbę od przemysłu obuwniczego, zdecydowała się na przegląd ceł" - dodał. Przegląd,
który w praktyce oznacza utrzymanie ceł, może potrwać od roku do półtora.
Cła na buty z Chin i Wietnamu zostały wprowadzone 2 lata temu. Unijne dochodzenie wykazało bowiem, że firmy z Azji mogą liczyć na pomoc państwa, co oznacza, że konkurują z europejskimi w nieuczciwy sposób.