Ich występy gromadzą publiczność na całym świecie - od Belfastu po Hong Kong ludzie z zapartym tchem słuchaj gry na warzywach. Rocznicę istnienia świętowali koncertem w prestiżowym RadioKulturhaus w Wiedniu. Teraz czeka ich tournée po Niemczech i Francji.
Orkiestra Warzywna powstała w czasie studiów członków zespołu. - Pomysł narodził się jako żart, wyzwanie. Ale szybko zdaliśmy sobie sprawę, że może z tego wyjść coś o wiele bardziej ambitnego - opowiada Joerg Piringer.
Niezwykły efekt powstaje z połączenia warzyw i nowoczesnej techniki. - Nasza muzyka nie istniałaby bez mikrofonów i wzmacniaczy - tłumaczy Piringer. Każdy występ poprzedzony jest wizytą na miejscowym rynku w poszukiwaniu najświeższych produktów. Za każdym razem potrzeba 70 kg warzyw i 3 godzin wiercenia, dłubania i krojenia, żeby powstały instrumenty.
Podróże po całym świecie wymagają dostosowywania instrumentów do lokalnych warunków klimatycznych i dostępnych produktów. - W Azji nie można dostać normalnych rzodkiewek, we Włoszech często jest za gorąco, a w Wielkiej Brytanii marchewki są pełne wody i nietrwałe - wyjaśnia członek zespołu. Po koncercie publiczność może liczyć na jeszcze jeden prezent od zespołu - pyszną zupę jarzynową z instrumentów.