Policjanci z Ornety zatrzymali 26-latka, który miał przetrzymywać w samochodzie nastolatkę wbrew jej woli. Prokuratura zastosowała wobec Marka K. dozór policyjny.
Do zdarzenia doszło 8 września. 15-letnia dziewczyna chciała złapać "okazję", żeby wrócić do domu. Zatrzymał się volkswagen golf. Młody kierowca zaoferował podwiezienie, jednak po przejechaniu kilku kilometrów samochód nagle skręcił w leśną drogę i tam się zatrzymał. Kierowca wysiadł z samochodu tłumacząc, że musi dokonać jakiejś naprawy. Jednak dziewczynę zaniepokoiło dziwne zachowanie mężczyzny. Kiedy chciała wysiąść z auta, mężczyzna nagle ruszył. W kabinie doszło do szarpaniny i gdy samochód zwolnił, dziewczyna wykorzystała szansę i uciekła. Po tym zdarzeniu, wraz z ojcem, zgłosiła się na policję i opowiedziała o zdarzeniu. Po dwóch dniach jeden z orneckich policjantów, jadąc ulicą miasta, zauważył volkswagena dokładnie takiego, jak opisywała dziewczyna. Policjanci zatrzymali już jego właściciela. Marek K. usłyszał zarzut pozbawienia wolności 15-latki, a prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny. Teraz grozi mu kara nawet do pięciu lat pozbawienia wolności.