Prowadził po pijanemu... wózek inwalidzki!

Kara za prowadzenie po pijanemu nikogo nie szokuje. Co jednak, gdy konsekwencje dotykają niepełnosprawnego, który pijany jechał na wózku inwalidzkim do domu? Niemieckie sądy są tak samo surowe...

20-letni Niemiec Michael porusza się na wózku inwalidzkim. Nie przeszkadza mu to na szczęście w codziennych czynnościach, takich jak wyjście z kolegami do pubu na piwo. Pewnego wieczoru po suto zakrapianej imprezie Michael spóźnił się na ostatni autobus do domu. Postanowił więc dojechać tam o własnych siłach. Był mocno pijany, nie przypuszczał jednak, że może mieć z tego powodu jakiekolwiek problemy. Jak bardzo się mylił!

Okazało się, że zakaz prowadzenia pojazdów pod wpływem alkoholu dotyczy także inwalidów na wózkach! Michael został zauważony przez policję. Funkcjonariusze zatrzymali go i stwierdzili, że młody człowiek jest kompletnie pijany. Tym razem, szczęśliwie dla niego, obyło się bez większych konsekwencji.

Dwa tygodnie później historia się powtórzyła. Po raz kolejny Michael pijany jechał do domu. I znowu został przyłapany przez stróżów prawa. Tym razem policjanci nie byli tak pobłażliwi. Sprawa wylądowała w sądzie, który wymierzył karę 100 Euro i na dodatek zabronił Michaelowi "jeździć" wózkiem inwalidzkim przez 4 tygodnie.

- Nie wiedziałem, że nie mogę prowadzić mojego wózka po pijanemu - powiedział Michael.

Niemiec będzie musiał zastosować się do wyjątkowo surowego wyroku - apelacja mu nie pomogła.