Zaciągamy kredyty na długi i wpadamy w pułapkę

Gwałtownie rośnie odsetek osób zainteresowanych zaciągnięciem kredytu na spłatę innych długów. Wiele wskazuje na to, że za chwilę będzie to główny powód poszukiwania pożyczki - wynika z raportu Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych i Instytutu Rozwoju Gospodarczego SGH, do którego dotarł "The Wall Street Journal Polska?.

Gdy jeszcze w II kwartale na taką przyczynę wskazywało niecałe 24 proc. badanych, w III kwartale jest to już ponad 33 proc. - pisze "WSJ Polska"

Część osób widzi w tym ratunek dla trudności z regulowaniem zobowiązań, ale zdecydowana większość po prostu poszukuje kredytów na korzystniejszych warunkach - uważa cytowany przez dziennik Andrzej Roter, dyrektor generalny KPF w Polsce. Jego zdaniem rośnie świadomość ekonomiczna klientów banków, a osoby, które od lat są już obecne na rynku kredytowym, orientują się coraz lepiej w niuansach ofert i szukają pożyczek na lepszych warunkach.

Innego zdania jest jednak prof. Jan Winiecki z Towarzystwa Ekonomistów Polskich, który uważa, że nadal wiele kredytowych posunięć Polaków nie jest dobrze przemyślanych. Jego zdaniem wciąż wielu Polaków nie zdaje sobie sprawy, że nawet najbardziej atrakcyjny kredyt tak naprawdę nie jest wcale dla nich.

Jak podaje "WSJ Polska" odsetek osób spłacających kredyty sygnalizujących kłopoty w badaniach KPF i Instytutu Rozwoju Gospodarczego wzrósł bowiem z 50 proc. do 55 proc., chociaż jednocześnie grupa sygnalizująca duże problemy zmalała niemal o połowę do 11,1 proc..