Meksykanin Manuel Uribe jeszcze niedawno najgrubszego człowieka świata. Dziś mężczyzna jest na ścisłej diecie, jest coraz szczuplejszy i stara się wracać do normalnej aktywności. Jego ostatnim przedsięwzięciem było wyjście z domu na spacer.
Manuel został wyniesiony z domu i z pomocą rodziny umieszczony na specjalnie przygotowanej ciężarówce. Kiedy był już zabezpieczony Manuel mógł wyruszyć w podróż. Dokąd? Z rodzinnego miasta Monterrey dojechał aż do jednego z meksykańskich jezior. Tam dźwig ponownie poszedł w ruch i zdjął łóżko z samochodu. Manuel spędził urocze popołudnie nad wodą jedząc ryby i warzywa oraz rozmawiając z okolicznymi mieszkańcami, którzy przyszli specjalnie, aby go zobaczyć.
Uribe był w doskonałym nastroju - tradycyjnie żartował ze swojej tuszy. Manuel nie może jeszcze chodzić o własnych siłach, ale jeśli dalej będzie trzymać się diety i tracić na wadze, z pewnością już niedługo wybierze się na spacer bez pomocy dźwigu i ciężarówki.