Wielka Brytania: skazany za morderstwo prezenterki uniewinniony po ośmiu latach

Barry George - Brytyjczyk skazany za zabójstwo prezenterki telewizyjnej - wychodzi na wolność po ośmiu latach spędzonych w więzieniu - pisze "The Times". Wczoraj brytyjski sąd uniewinnił mężczyznę.

Barry George może domagać się od brytyjskiego wymiaru sprawiedliwości odszkodowania w wysokości nawet miliona funtów. A to dlatego, że uchwalone cztery miesiące temu prawo ograniczające żądania ofiar niesprawiedliwych wyroków do 500 tysięcy funtów nie weszło jeszcze w życie.

George, skazany wcześniej za przestępstwa na tle seksualnym, oprócz odszkodowania za osiem lat w więzieniu, może liczyć również na gigantyczne honorarium za prawa do publikacji jego historii. Licytacja między koncernami wydawniczymi już się rozpoczęła. Mówi się o kwocie rzędu 100 tysięcy funtów.

Jill Dando - prezenterka popularnego programu Crimewatch - została zamordowana strzałem w głowę przed swoim domem w Fulham (zachodni Londyn) w kwietniu 1999 roku. Dwa lata później Barry George, który - opętany obsesją na punkcie gwiazd - wielokrotnie śledził i fotografował Dando, został uznany winnym jej śmierci i skazany na dożywocie. Po dwóch procesach, dwóch apelacjach i ośmiu latach w więzieniu wczorajszy wyrok sądu go uniewinnił.

Dochodzenie w sprawie morderstwa Dando zostało zamknięte. Sprawa prawdopodobnie pozostanie nierozwiązana.