PO, PSL i Lewica przepraszają za posłów...PiS? - Pragniemy wyrazić głębokie ubolewanie - powiedzieli przedstawiciele klubów i kół na wspólnej konferencji prasowej w Sejmie. Oświadczyli, że mając świadomość strat, jakie poniósł polski parlamentaryzm w związku z wydarzeniami podczas ostatniego posiedzenia Komisji Regulaminowej "w imieniu znakomitej większości klubów i kół poselskich" składają wyrazy głębokiego ubolewania.
"Osąd tych zdarzeń i tego, kto ponosi za nie odpowiedzialność zostawiamy opinii publicznej" - napisali posłowie w oświadczeniu. Podkreślili, że po raz pierwszy w historii polskiego parlamentaryzmu doszło do zablokowania prac komisji regulaminowej.
W dokumencie, który został podpisany na konferencji przez przedstawicieli klubów i kół nie pada słowo "przepraszam". Jak jednak powiedział poseł Lewicy Witold Gintowt-Dziewałtowski, cały tekst oświadczenia "to są przeprosiny".
Decyzję o wspólnym oświadczeniu podjęto wczoraj, po tym jak PiS nie zgodził się, by Sejm w specjalnej uchwale przeprosił wyborców za zdarzenie. Komorowski mści się politycznie na Ziobrze?
W środę Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich przez kilka godzin w atmosferze awantury zajmowała się wnioskiem o uchylenie immunitetu Zbigniewowi Ziobrze (PiS). Posłowie PiS licznie stawili się na posiedzeniu komisji, zarzucali PO, że przeprowadza "sąd kapturowy" nad Ziobrą, który był nieobecny na posiedzeniu. PO odpowiadała, że zachowanie posłów PiS to awanturnictwo i łamanie demokracji. Posłowie się przekrzykiwali, wyłączali sobie mikrofon, przerywali przedmówcy w pół zdania. Ostatecznie posłowie PiS opuścili posiedzenie; komisja, pod ich nieobecność, opowiedziała się za uchyleniem immunitetu Ziobrze.