Do wypadku doszło w środę wieczorem w Rawie Mazowieckiej. Dziewczynka kąpała się w wannie, a obok na pralce lub szafce leżała włączona do kontaktu suszarka.
Dziecko było w łazience samo. W pewnym momencie jej ojciec usłyszał krzyk córki. Kiedy wszedł do łazienki zobaczył, że dziewczynka leży nieprzytomna w wannie, a obok niej pływa suszarka.
Rodzice zawiadomili pogotowie ratunkowe. Dziecko w ciężkim stanie przetransportowano śmigłowcem do szpitala w Warszawie.
Okoliczności wypadku wyjaśniają policjanci. - Ustalono, że rodzice pokrzywdzonej w chwili zdarzenia byli trzeźwi - informuje podkom. Karolina Sokołowska z rawskiej komendy powiatowej.
Policjantom tłumaczyli, że nie wiedzieli, iż suszarka jest włączona do kontaktu.