Jeśli ktoś zobaczy w ciągu najbliższych dwóch dni motocykle, bardziej wyglądające jak objuczone ciężarówki niż pojazdy dwukołowe, lśniące i paradujące po mieście grupami, to znak, że spotkał na swojej drodze właśnie Gold Wingi. Blisko pół tysiąca motocyklistów z całej Europy przyjechało na zlot do "najpiękniejszego miasta Polski". - Trudno policzyć wszystkich uczestników, ale w ciągu całego weekendu spodziewamy się około 400 motocykli z całej Europy - mówi Marek Rozwadowski, miłośnik motocykli Gold Wing z Krakowa. - Będą międzynarodowe parady, zwiedzanie Krakowa, Niepołomic i Wieliczki - dodaje i podkreśla, że lokalne władze witają miłośników motocykli bardzo serdecznie. Z pewnością dlatego, że parady takich maszyn to ogromna radość dla oczu. I uszu.
Polski Klub Gold Wing powstał dwanaście lat temu. Organizuje zloty i spotkania, jego członkowie wymieniają się radami na temat doskonalenia stylu jazdy i podnoszenia umiejętności. Działają też charytatywnie. Podczas zlotów zbierają pieniądze dla domów dziecka z okolic, w których odbywają się spotkania, na przykład na "zakup wyprawek szkolnych dla najbardziej potrzebujących dzieciaków". Obecnie na oficjalnej stronie klubu www.gwc.pl wisi informacja o zbiórce przeznaczonej na pomoc choremu Wiktorkowi, u którego lekarze wykryli naczyniaka jamistego. Rocznego chłopca czeka wiele kosztownych zabiegów. "Pomóżmy małemu Wiktorkowi" - apelują Goldwingowcy.