Właśnie ze względu na taki sam sposób dokonania dwóch napadów policja sądzi, że dokonali ich ci sami sprawcy.
Pierwszego napadu dokonali 16 czerwca na sklep jubilerski w centrum handlowym M 1. Sprawców było trzech. Z miejsca napadu uciekli terenowym samochodem mitsubishi pajero. Później samochód porzucili i spalili, dla zatarcia śladów.
Drugiego napadu dokonali 3 lipca na sklep jubilerski przy ulicy Bohaterów Września w Nowej Hucie. Do sklepu wbiegło 3 zamaskowanych bandytów. W tym czasie w sklepie była jedynie sprzedawczyni, która układała towar na półkach. Jeden z napastników podbiegł do kobiety i użył gazu. Dwaj pozostali rabowali biżuterię wkładając ją do worka. Zrabowali głównie zegarki i pierścionki. Po napadzie uciekli w głąb osiedla, gdzie prawdopodobnie czekał na nich samochód.
Policja prosi o kontakt wszystkich świadków obu napadów. Prosi też o kontakt pracowników warsztatów, stacji benzynowych, którzy widzieli przed napadem mitsubishi pajero. Wiadomo, że miało naprawiany układ kierowniczy i było przemalowywane. Gangsterzy kupili samochód biały z logo firmy ochroniarskiej, W czasie napadu był pomalowany w zielone plamy.
Nagroda 100 tysięcy złotych została wyznaczona za ujecie sprawców pierwszego z napadów, ale pod warunkiem, że uda się odzyskać ponad połowę skradzionej biżuterii.