Do wypadku doszło wczoraj wieczorem. Trzech pracowników sprawdzało pracę silników Airbusa A-320 przed wylotem do Warszawy. W pewnym momencie pracujący silnik wessał jednego z nich - 24-letniego mężczyznę. Ofiara poniosła śmierć na miejscu. Przyczyna wypadku nie jest znana.
Sprawą zajmuje się policja, prokuratura oraz powołana komisja. LTE jest linią lotniczą specjalizującą się w lotach czarterowych. Swoją siedzibę ma w Palma de Mallorca. Jest jedną z najstarszych w Hiszpanii linii lotniczych i spełnia wszystkie normy bezpieczeństwa. Prezes LTE śmierć pracownika nazwał "nieszczęściem i tragicznym wpadkiem przy pracy".
Samolot został zablokowany na lotnisku na Teneryfie, a powołana komisja ma wyjaśnić przyczyny wypadku.