- Hiszpanie są bardzo mocni. Mają chyba najlepszych piłkarzy ze wszystkich drużyn grających na mistrzostwach - twierdzi Trzeciak mimo kontrowersyjnych decyzji personalnych selekcjonera Aragonesa. - Jak ma się takich graczy to spokojnie na mistrzostwa można nie brać Raula. Dwaj napastnicy, Villa i Torresem współpracują znakomicie. Wielka klasa. - stwierdza były reprezentant Polski.
Mimo pochwał płynących ze wszystkich stron Hiszpanie zdają sobie sprawę, że do tej pory szczęście im nie sprzyjało. - Oni znają historię i mówią, że jak tylko zdarzy się nieco słabszy dzień to natychmiast pożegnają się z mistrzostwami. Pamiętamy jak zaczęli mistrzostwa świata - od wygranej 4:0 z Ukrainą, a po wyjściu z grupy odpadli szybciej niż ich przeciwnicy z inauguracyjnego spotkania - przypomniał Mirosław Trzeciak.