Do zdarzenia doszło przy bielskiej ul. Michałowicza. 24-latek próbował zawiesić na balkonie flagę na znak solidarności z polską drużyną piłkarską. - Poślizgnął się i upadł z pierwszego piętra, z wysokości około 5 metrów na chodnik - opowiada Elwira Jurasz, oficer prasowy bielskiej policji. Nieprzytomny kibic został przewieziony do szpitala. Na szczęście jego obrażenia okazały się niegroźne: złamana ręka oraz ogólne potłuczenia. Pechowy kibic był pijany, miał we krwi 3 promile alkoholu.