CBA namawiało do poświadczenia nieprawdy?

Julia Pitera zawiadomiła ABW i Prokuraturę Krajową o możliwości popełnienia przestępstwa przez CBA. Sprawa dotyczy nakłaniania starosty puckiego przez CBA do poświadczania nieprawdy -podaje Radio ZET. Funkcjonariusze CBA mieli namawiać starostę do podmiany dokumentu. Starosta poskarżył się w oficjalnym piśmie premierowi Tuskowi.

CBA odpowiada, że sprawa jest błaha, bo chodziło o sprostowanie pomyłki w dokumentach.

Do zdarzenia miało dojść w Pucku, trzy dni po głośnej konferencji prasowej szefa CBA Mariusza Kamińskiego, na której ujawniono aferę korupcyjną z posłanką Sawicką oraz sprzedażą szpitali na Pomorzu.

W starostwie Powiatowym w Pucku, pojawili się agenci CBA w celu skontrolowania przetargu na sprzedaż Szpitala imienia Franciszka Żaczka w Pucku. Miesiąc później zjawili się znowu z nietypowym życzeniem. Agenci chcieli wymienić upoważnienie do kontroli, gdyż ich zdaniem na starym dokumencie znajdowało się faksymile podpisu szefa CBA. Na nowym miał już widnieć oryginał.

Zażądali też, aby starosta podpisał nowe upoważnienie z datą wsteczną. Ten odmówił i opisał zdarzenie w liście do premiera. Zapytał, czy kontrola była legalna i czy funkcjonariusze CBA nie nakłaniali go do poświadczenia nieprawdy.

CBA w przysłanym do redakcji Radia Zet oświadczeniu zapewnia, że wszystko było poprawne, a agentom chodziło o sprostowanie pomyłki pisarskiej.