Zażyła tabletkę "na opalanie" i poparzyła się w solarium

Nastolatka, która zażyła tabletki przyśpieszające opalanie, leży w szpitalu z poparzeniami, które mogą pozostawić blizny.

18-latka trafiła w piątek do Wojewódzkiego Szpitala im. Biziela w Bydgoszczy z poparzeniami pierwszego stopnia na całej powierzchni ciała!

Dziewczyna zażyła lek przed pójściem do solarium. Nie pamięta jego nazwy. - Kupiła go od koleżanki - mówi Kamila Wiecińska, rzeczniczka lecznicy. Najprawdopodobniej był to lek z grupy psoralenów stosowany przy leczeniu łuszczycy i atopowego zapalenia skóry. Powoduje on uwrażliwienie skóry na promienie UV.

Barbara Zegarska, szefowa Wojewódzkiej Przychodni Dermatologicznej w Bydgoszczy, ostrzega: - Przed pójściem na solarium nie należy stosować żadnych farmakologicznych środków, a już tym bardziej preparatów niewiadomego pochodzenia, kupowanych przez internet.

Dziś dziewczyna, zdaniem lekarzy, jest w dość dobrym stanie. - Ale trudno powiedzieć, czy nie pozostaną na jej ciele pamiątki wypadku - mówi Wiecińska. - Aby na twarzy nie zostały blizny, powinna unikać słońca przez co najmniej trzy miesiące.