Edyta Górniak, która miała dać koncert w ostatni dzień festiwalu (odbywa się w dn. 13-15 czerwca). Mówi jej menedżer Dariusz Krupa: - TVP ogłosiła program festiwalu, nie informując nas o warunkach i zasadach. Z konferencji prasowej dowiedzieliśmy się, że mamy zagrać o godzinie 20, kiedy jest jeszcze jasno, a podczas naszego spektaklu muzycznego potrzebne są światła i scenografia - mówi Krupa.
Zaproponował TVP przesunięcie koncertu przynajmniej na 20.30, by na początku Edyta zaśpiewała utwory niewymagające oprawy świetlnej, a dopiero później te bardziej nastrojowe. - Niestety, ważniejsze niż efekt artystyczny okazały się dla TVP słupki oglądalności i bicie się o widza z Polsatem, który będzie puszczał w tym czasie mecze Euro. Oni po prostu nie szanują artystów. Stawia się nas pod ścianą, a my nie chcemy dawać show na 50 proc. naszych możliwości - dodaje.