Eksplozja samochodu z amunicją w Gliwicach

Eksplodował samochód saperski z amunicją. Policja zamknęła cztery ulice wokół jednostki. Pożar gasiło dziewięć jednostek straży pożarnej. Potem strażacy schładzali pociski, które jeszcze nie wybuchły. W wyniku eksplozji nikt nie ucierpiał.

- Samochód saperski Star 266 miał zapakowane na skrzynie pociski moździerzowe kalibru 76 milimetrów i amunicję artyleryjską 120 milimetrów. Materiały wybuchowe pochodziły z czasów II wojny światowej - powiedział portalowi gazeta.pl podpułkownik Sławomir Lewandowski, rzecznik prasowego Dowództwa Wojsk Lądowych.

Do wybuchu doszło z niewyjaśnionych na razie przyczyn. Pociski miały być wysadzone na poligonie w Nowej Dębie.

Policja dostała informacje o eksplozji od wojska. Ewakuowano pracowników położonego obok jednostki zakładu - powiedział Gazecie.pl Marek Słomski z gliwickiej policji. Wybuch było słychać w całych Gliwicach - dodał.

Do zdarzenia doszło na terenie 6 Batalionu Desantowo Szturmowego przy ulicy Andersa w Gliwicach. Miejsce wybuchu zabezpiecza służba dyżurna jednostki oraz Żandarmeria Wojskowa.

Byłeś świadkiem pożaru? Prześlij relacje, zdjęcie, film na Alert24